Jak już kiedyś pisałam - moda to nieustanne poszukiwanie natchnienia...
Przedwczoraj wyszperałam wywiad, który dziennikarka Plejady przeprowadziła z Patricią Field, jedną z najbardziej znanych nowojorskich stylistek, cenioną przede wszystkim za swoje projekty w filmach "Diabeł Ubiera się u Prady" i "Seks w Wielkim Mieście". Field zapytana o współczesną ikonę mody, wymieniła między innymi Lady Gagę. Tak zrodził się pomysł na nowy wpis...
Dzielę pokój z Kait, największą fanką tej piosenkarki, jaką kiedykolwiek spotkałam. Moja współlokatorka opowiedziała mi co nieco o postaci, o której nie wiedziałam zbyt wiele i razem doszłyśmy do kilku niebanalnych wniosków.
Rok 2008, Kait pierwszy raz usłyszała piosenkę "Just Dance" i zaczęła interesować się poczynaniami Lady Gagi. Jednak Stefanii Joanne Angelina Germanotta nie od razu stała się jej inspiracją. Z czasem niekonwencjonalne kreacje L.G. zaczęły przyciągać uwagę mojej koleżanki - studentki Fashion Institute of Technology.
Kait podkreśla, że idolka ma wszelkie cechy współczesnej ikony mody - idzie pod prąd, a jednocześnie głosi, że należy akceptować siebie takim, jakim zostało się stworzonym. O tym opowiada najnowszy album artystki zatytułowany "Born This Way". Wspólnie stwierdziłyśmy, że Lady Gagi nie powinno porównywać się do nikogo, choć niejednokrotnie nazywano ją współczesną Madonną. Kait uważa też, że styl piosenkarki może być kojarzony z pomysłami domu mody Versace. Ja dodam jeszcze, że Gaga sięga też do koncepcji Alexandra McQueena. Kreacją, która wywarła największe wrażenie na mojej współlokatorce była "the living dress", w której Germanotta wystąpiła w 2010 roku podczas "Monster Ball Tour". Wspólnie z Kait doszłyśmy także do wniosku, że artystka ma w sobie wiele cech, które powinny inspirować osoby, które chcą wiązać swoją przyszłość z przemysłem mody - nie pozostawiać pytań bez odpowiedzi, być optymistą i nie oglądać się za siebie. Kait dodaje, że podobnie jak Victoria Beckham, Gaga może kiedyś stworzyć własną kolekcję, ale na pewno nie będzie to masówka dla H&M, bo nie każdy akceptuje nurt, którym podąża piosenkarka.
Jednak myślę, że nie można zaprzeczyć stwierdzeniu, że Lady Gaga wnosi swoją pracą coś nowego, inspiruje. Jednym słowem... w modzie dzieje się dużo, a może dziać się jeszcze więcej, jeżeli będziemy bacznymi obserwatorami, zaciętymi czytelnikami i osobami wrażliwymi na sztukę, muzykę.
I uwierzcie... rozmawiałam z nie byle jakim fanem Lady Gagi, bo z jednym z najpopularniejszych pasjonatów jej twórczości w Stanach Zjednoczonych. Mam na to dowody :)
Kait z Lady Gagą, Beacon Theatre, Nowy Jork. |
A Wy co sądzicie o tym, co prezentuje popularna Lady Gaga? A może macie własną muzę w tej dziedzinie? Z niecierpliwością czekam na Wasze spostrzeżenia w celu poszukiwania dalszych inspiracji.
Dla mnie Lady Gaga jest na pewno fenomenem w dziedzinie mody i kreowania trendów, ale sama w sobie nie inspiruje mnie. Wydaje mi się, że muzycy wpływają głównie na młodszych, ja sobie dobrałam w znacznej mierze gwiazdy filmu (Audrey Hepburn, Grace Kelly, ze współczesnych Kate Winslet) lub osoby związane z przemysłem modowym (Giovanna Battaglia, Miroslava Duma). Poza tym cięzko mi mówić o zdecydowanych inspiracjach "na gwiazdę", bo to co wpływa na mnie najbardziej to blogi streetstyle'owe, te mają z pewnością piorunującą siłę rażenia. Kiedyś to był HelLooks, teraz głównie CarolinesMode:)
OdpowiedzUsuńGrr, skasował się mój komentarz :( W skrócie : LG mnie nie inspiruje, ale jej fenomen ciekawi. Jest widoczny w skali międzynarodowej a taki wizerunek wymaga dużo kreatywności i odwagi - to się chwali.:)
OdpowiedzUsuńNice!
OdpowiedzUsuńwow, świetnie!
OdpowiedzUsuńYou really brought this to life, excellent job!
OdpowiedzUsuń