Krytyczne, fachowe spojrzenie na kolekcje prezentowane podczas Tygodni Mody? Myślę, że brak mi kompetencji do wyrażania takich ocen. Raczej kieruję się własnym wyczuciem estetyki, indywidualnym stylem, a wiadomo, że to bardzo subiektywna nota. Dlatego nie wcielę się w rolę jurora. Zostanę obserwatorem.
Karolina Zmarlak, młoda dziewczyna, która przed laty wraz z rodziną wyimigrowała do USA. Skończyła studia na prestiżowym Fashion Institute of Technology w Nowym Jorku. Warsztat zdobywała między innymi u Caroliny Herrery i Theory. Z czasem stworzyła własną markę i od sezonu jesień/zima 2009 odsłania własne kolekcje.
Podczas Nowojorskiego Tygodnia Mody w Soho House przedstawiła kolejną - "Matador", jak sama nazwa wskazuje inspirowaną Hiszpanią. W takim wypadku nie mogło zabraknąć ognistej czerwieni, ale pojawiły się także gaszące barwy - czerń, biel, odcienie szarości i granatu. Dodam jeszcze tylko, że wszystkie rzeczy wykonano z wysokiej jakości materiałów, zadbano o wykończenie, detale. Bardzo efektownie.
Ale jak już wspomniałam - nie chcę pisać recenzji. Moim celem jest przedstawienie Karoliny Zmarlak, projektantki, która otwarcie mówi o swoich polskich korzeniach. Chętnie nawiązuje też współpracę z Polakami. Za ostatni pokaz odpowiedzialne były dwie polskie stylistki, zaangażowano też dwie polskie modelki.
Niestety o Karolinie Zmarlak mało kto słyszał w Polsce. Kiedyś czytałam o niej artykuł w Twoim Stylu, pisali też w Rzeczpospolitej. Może pojawiły się jeszcze jakieś publikacje, które przeoczyłam. Nie zmienia to faktu, że wciąż zbyt mało Polaków o niej wie, a mamy się czym chwalić. Projektantka dołącza do grona Rodaków, którzy odnieśli sukces za oceanem, do grona polskich znanych i lubianych w Nowym Jorku - między innymi do Janusza Głowackiego, Tomasza Stańki czy Urszuli Dudziak.
Myślę, że powinniśmy być dumni, a może kiedyś doczekamy się butiku Zmarlak w Polsce.
Biała sukienka z "ochlapanym" czerwienią bokiem bardzo mi się podoba i myślę, że z chęcią bym ją założyła. O projektantce czytałam całkiem niedawno na jakimś polskim blogu, była też wzmianka w którymś z czasopism (Instyle?), wiec chyba nie jest tak źle. A co do modowej świadomości większości naszych rodaków - no cóż, to już zupełnie inny temat.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się bardzo, teraz trzeba trzymać kciuki za artystkę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jestem zachwycona i mój wybór z kolekcji jest taki sam, jak wybór Jag. Chociaż przygarnęłabym dużo więcej.
OdpowiedzUsuńFaktycznie głęboka czerwień na sukience jest oszałamiająca. A kolekcja interesująca. Cieszy, że projektantka została doceniona w Nowym Jorku, może i na Polskę przyjdzie czas. Kolejność odwrócona.
OdpowiedzUsuńświetna kolekcja:)
OdpowiedzUsuń