Witajcie!
Piszę po nieco dłuższej przerwie, bo wybitnie zaangażowałam się w moją siedmiotygodniową wakacyjną przerwę. Błogie lenistwo powoli się kończy i za dwa tygodnie wyruszam już z powrotem do amerykańskiej stolicy mody i zaczynam drugi rok fashion merchandising management.
Ale zanim dorwę książki (albo to one zaczną ścigać mnie...) czeka mnie kilka ciekawych wydarzeń. Szczególnie nie mogę doczekać się kolekcji Karla Lagerferda dla Macy's (tymbardziej, że ten dom mody znajduje się zaledwie 6 przecznic od campusu mojej uczelni!), a także kolekcji Missoni dla Target'u. Oprócz tego po raz kolejny będę wolontariuszką na New York Fashion Week, a ponadto we wrześniu jeszcze Fashion's Night Out (http://www.fashionsnightout.com).
I jak tu nie chcieć wrócić do tego modowego raju? Ale i tak najchętniej zabrałabym Was wszystkich ze sobą:)
Racja, NY to modowy raj, i jak tu nie pragnąć by mieszkać tam na stałe? ;)
OdpowiedzUsuń