24 marca 2013

Z MMC: o modzie słów kilka.



Studio MMC to marka Ilony Majer i Rafała Michalaka, absolwentów łódzkiej Katedry Ubioru Akademii Sztuk Pięknych, którzy ciężką i kreatywną pracą osiągnęli silną pozycję na polskim rynku mody. Na swojej stronie internetowej podkreślają, że "MMC to prostota i puryzm formy zamkniętej w ultranowoczesnej tkaninie." Ich twórczość została doceniona w roku 2009, kiedy otrzymali tytuł Projektanta Roku podczas gali Doskonałość Mody organizowanej przez Twój Styl. Ich kreacje wybierają osoby ze świata kultury. Ich ubrania ozdabiają szafy coraz większej ilości kobiet. I ja ich podziwiam, więc byłam zaszczycona, gdy zgodzili się opowiedzieć mi o początkach swojej kariery i jej rozwoju, a także o tym jak w ich opinii kształtuje się obraz polskiej mody. 







Duet w składzie Ilona Majer i Rafał Michalak kojarzy cały polski świat mody. Jak to się stało, że postanowiliście pracować razem i udaje się Wam współdziałać tak harmonijnie już od prawie 17 lat?

To rzeczywiście przedziwne, że nam się to udaje... :) Może to zasługa tego, że o tej współpracy zadecydował kompletny przypadek. Zostaliśmy zatrudnieni, będąc jeszcze na studiach, do przygotowania dużej kolekcji. Początkowo spoglądaliśmy na siebie z dużą nieufnością. Studia artystyczne kształcą indywidualistów konkurujących ze sobą, a tu nagle zostaliśmy wybrani z dużej grupy studentów przez ludzi kierujących się niewiadomo jakim kluczem, do stworzenia spójnej kolekcji. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę, bo oprócz przyspieszonego kursu funkcjonowania w rzeczywistości projektowania dla przemysłu, pogodzenia tego z ostatnim, kluczowym rokiem studiów, musieliśmy się jeszcze „dogadać”... i właśnie ta historia zadecydowała o naszej przyszłości, bo ku naszemu zaskoczeniu ta współpraca okazała się bardzo udanym przedsięwzięciem.

Tego typu projekty nie były na porządku dziennym życia studenckiego. Jednak udało się nam stworzyć wspólną, spójną wizję kolekcji i nie pozabijać się przy tym... :) Doprowadziliśmy to do całkiem udanego końca i zostaliśmy jednym z pierwszych duetów projektanckich.

Skąd pomysł na nazwę marki MMC?

Jest to po prostu skrót naszych nazwisk.

Pamiętacie kim była Wasza pierwsza klientka?

Jedną z pierwszych klientek była Kinga Rusin. Przeprowadzała wywiad z Jane Seymour, to było zaraz po pierwszej publikacji w Twoim Stylu. Zabawne jest to, że kiedy Jane zobaczyła płaszcz Kingi, powiedziała, że też chętnie by sobie taki kupiła. To był dla nas duży komplement... :)

Jakie były kulisy przygotowywania Waszego pierwszego pokazu?

Nasz pierwszy wspólny pokaz odbył się podczas studiów na ASP, dopiero się „docieraliśmy”. Wiadomo, że pokazy potrzebują dużego budżetu, chyba niemożliwym jest zrobienie go na własną rękę. Jak stawialiśmy pierwsze kroki, to zawsze mogliśmy liczyć na pomoc znajomych.

Jakie są Wasze odczucia podczas pokazywania się na FashionPhilosophy Fashion Week Poland? Bardzo różnią się od tych, które towarzyszą podczas Lisbon Fashion Week?

Podczas Fashion Week w Lizbonie panuje duże rozprężenie. Mają zupełnie inny sposób organizacji.. Na pewno byliśmy dużo mniej zestresowani niż podczas Fashion Week w Łodzi, co pewnie wynika z tego, że tutaj pokazujemy kolekcje przed „naszymi ludźmi”, naszymi klientami. Przed pokazem cały czas zastanawiamy się „czy się spodoba”, „czy nic się nie stanie”... Ale kiedy ostatnia modelka schodzi z wybiegu, to przychodzi cudowne uczucie ulgi.

Co Was najbardziej inspiruje? Zdarza się, że spieracie się o to, jaki powinien być ogólny zamysł kolekcji?

Każdy ma trochę inną wizję kolekcji, ale to chyba buduje siłę naszej marki. Z jednej strony wzajemnie uzupełniamy swoje pomysły, a z drugiej każdy ma inne spojrzenie, więc czasem musimy pójść na kompromis. Naszym najczęstszym powodem sprzeczek i jednocześnie inspiracją, są tkaniny. Dla nas pierwszy etap wyboru tkanin jest najważniejszy. Oboje staramy się znaleźć te najlepsze i najciekawsze, dlatego też na tym etapie często dochodzi do sporów.

Jeżeli mielibyście wybrać jedną ulubioną rzecz z ostatniej kolekcji byłaby to... Umielibyście porównać ją do dzieła sztuki bądź miejsca?

W tej kwestii jesteśmy jednogłośni – siatkowa kolekcja. Łączy sport i elegancję, to jest nasz faworyt w tym sezonie. Ciężko jest nam porównać ubrania do sztuki. Moda jest bardziej użytkowa i przemijająca.

Myśleliście kiedyś o rozszerzeniu kolekcji czy pozostaniecie przy idei tworzenia dla kobiet?

Cały czas o tym myślimy. Nie chcemy jednak wprowadzać całej męskiej kolekcji. Zastanawiamy się raczej nad wpływem i inspiracją modą męską i stworzeniem linii bardziej unisex’owej.

Jaka jest Wasza opinia na temat polskiego rynku mody? Ukończyliście ASP w Łodzi, znacie to miasto i również postrzegacie je jako polską stolicę mody?

Nie do końca. W Łodzi jest organizowany Fashion Week, ale serce polskiej mody jest w Warszawie gdzie jest o wiele większe grono odbiorców. W Łodzi dobrze jest stawiać pierwsze kroczki, jak np. studia, jednak dalszy rozwój w tej branży ma większe powodzenie w Warszawie. To tutaj mieszczą się redakcje gazet, showroomy, styliści.. Co nie zmienia faktu, że dla nas Łódź zawsze będzie miała szczególne znaczenie, bo to tam się wszystko zaczęło.

Serdecznie dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych sukcesów!

Dziękujemy!


http://mmcstudio.pl/

1 komentarz:

  1. WOW ! no zazdroszczę Ci tej rozmowy , uwielbiam MMC ha sama nie dawno o nich pisałam ;>
    http://majlena-fashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...