Dzisiaj zastanawiałam się nad tym, że nasze decyzje w sporym stopniu determinowane są czynnikami środowiska, w jakim się wychowujemy i przebywamy. Niejednokrotnie, bardzo ciężko jest przebić siłę grupy i wybrać to, co naprawdę nas cieszy. Nie wiem czy moje doświadczenie w tej dziedzinie jest wystarczająco bogate, by udzielać rad, ale mogę Wam wyznać, że wybranie tak nowoczesnego kierunku jak ja, który cały czas się rozwija, to wybór drogi pod prąd. Nie raz będzie Wam się wszystkiego odechciewać i wątpić w to, co robicie. Szczególnie jeżeli zdecydujecie studiować się z dala od domu. Dopiero po jakimś czasie zrozumiecie, że ta decyzja kosztowała Was więcej niż byliście sobie w stanie wyobrazić. Mam jednak nadzieję, że za kilka lat usiądę przed komputerem i napiszę, że warto było walczyć o swoje marzenia.
W piątek byłam w muzeum w budynku mojej uczelni. Museum at FIT jest nieodpłatną instytucją założoną w 1967 roku. Teraz prezentują wystawę "Sporting Life". Można obejrzeć modne stroje sportowe, od tych najnowocześniejszych do tych z XIX wieku. Bardzo mi się podobało, pewnie dlatego, że jestem ogromną fanką sportu. Ale kto by teraz pływał w tak obszernych strojach, albo kto by szusował na nartach w materiałach, które nie oddychają? Czas płynie, technologia się zmienia. Jednak miło czasem spojrzeć sobie w przeszłość...
Manohlo Blahnik
Strój do gimnastyki
Źródło: http://www.fitnyc.edu/10673.asp