27 stycznia 2012

11.46 Moda Główna, peron II

Tak, naprawdę. Moda to nie tylko pociąg pełen komercji. Może i wagony tłoczne od wielkich nazwisk, opływają luksusem po zaserwowaniu Dom Perignon i truskawek, ale lokomotywa zbudowana solidnie, z materiałów z pierwszej ręki musi ciągnąć światek splendoru, a przy okazji osiągać prędkość umożliwiającą pokazanie tego, co prawdziwe, co piękne, co urzeka.

Berliński, londyński, mediolański, nowojorski, czy nawet paryski tydzień mody, choć tak słynny, odgrywa tylko rolę pionka w grze. W grze reklamy, w jakiejś takiej grze z nie do końca ustalonymi regułami. Ba, zaprezentowanie kolekcji przez projektantów (a tam byle jacy się nie pojawiają) to nie lada wyzwanie. Kreatorzy tak naprawdę ciągle muszą mieć wenę, bo ich okres "olimpiady" jest ośmiokrotnie któtszy, a na wybieg muszą wysłać ubrane modelki przynajmniej dwa razy do roku. Nie ma czasu na zawahanie (może i jest, ale to obarczanie się niemałym ryzykiem). Później przyjdzie Wintour, opiszą gazety, pojawią się jakieś gwiazdy, ktoś kupi coś prosto po pokazie. Trudno się tam dostać i wydaje mi się to odpowiedzią na pytanie, dlaczego o fashion weekach tak głośno. 

Czy kiedykolwiek słyszeliście o jakichkolwiek trade show czy targach tkanin? Tam mamy okazję odkryć rzemiosło, poznać tęgie głowy trzymające ten biznes w ryzach, poznać tendencje na kolejne sezony. Mniej sław z mediów, po prostu przemysł mody od kulis. Warto zobaczyć, a nie trzeba mieć zaproszeń, dużo łatwiej się dostać. Ludzie są tam uczynni, odpowiedzą na nasze pytania. Tam rozgrywa się spektakl wielkiej sceny - ustala się, kto wchodzi na jaki rynek, z jakimi produktami. Tamtejsze rzeczy trafiają do wszystkich konsumentów, nie tylko tych nielicznych. 

Godne polecenia są D&A Trade Show, promujący głównie odzież ekologiczną (http://inhabitat.com/da-fashion-trade-show/), słynny MAGIC trade show, sponsorowany przez chyba najgorętszą gazetę w tym biznesie WWD (http://www.magiconline.com/), londyński Pure (http://www.purelondon.com/)  czy słynne targi tkanin Premiere Vision (http://www.premierevision.com/). Te wydarzenia często odbywają się tuż przed czy tuż po słynnych tygodniach mody. Kupcy wielkich domów mody często przyjeżdzają właśnie przede wszystkim na trade show, a fashion week staje się tylko dodatkiem, chwilą oddechu, rozrywką.

Polska niedawno zaczęła tworzyć swój alfabet mody, rozpoczynając cykl Poland Fashion Week. Mam nadzieję, że wkrótce zbudujemy swój własny trade show, taki na wielką skalę. 




2 komentarze:

  1. O, jak targi to niech będzie w Poznaniu...chociaż coś ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie, takie targi mogą okazać się bardzo fascynującym wydarzeniem, a szczerze powiedziawszy to nigdy nad tym nie myślałem. Myślę, że warto się na takim "targu" pokazać. Może się nawet osobiście wybiorę...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...